Dzień 2 - Deszcze, deszcze i pęknięte koło Tomka | Karmelito.bikestats.pl Rower to jest świat

Info

avatar Blog prowadzi Karmelito z miasta Kraków. Przejechałem 5165.63 kilometrów Moja prędkość średnia wynosi 18.05 km/h Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Karmelito.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 78.50km
  • Czas 03:48
  • VAVG 20.66km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 484m
  • Sprzęt Diplomat
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień 2 - Deszcze, deszcze i pęknięte koło Tomka

Czwartek, 11 lipca 2013 · dodano: 17.08.2013 | Komentarze 0

W nocy nie spało się łatwo. Przeszło kilka burz. Rano pochmurno, zostajemy zaproszeni na śniadanie. Chleb z serem i jajka gotowane. Czego chcieć więcej? Gościnni ludzie są na każdym kroku jak widać! Już się zbieramy a tu... ulewa. Musieliśmy zostać do około 11 zanim namiot trochę przesechł. Już niby wszystko dobrze, a przy pakowaniu sakw na bagażnik, Tomek zauważa pęknięcie koła. Dobrze że po drodze na Uble(granica SK/UKR) mamy duże miasto - Humenne. Bez problemu znajdujemy sklep rowerowy z serwisem. Nie minęła godzinka czy półtorej, koło gotowe do jazdy. Jeszcze pamiątkowe zdjęcie z serwisantami i jazda dalej. Na ok 50 kilometrze, za Sniną, dopadł nas krótki deszczyk, lecz po 10 min przerwy rozpoczęła sie ulewa, która uziemiła Nas na 2 godziny. No, dziś wiele km nie zrobimy siedząc ciągle to pod domem, to pod serwisem czy w wiacie przystanku. No pech, ale pewnie nie ostatni raz. W Ubli przy granicy ukraińskiej trudno znaleźć nocleg. Szukamy godzinę, ludzie jakby trochę wystraszeni, aż w końcu w pewnej odległości od domu możemy się rozbić, ale i tak dobrze, bo mamy dostęp do wody.


Obowiązkowe zdjęcie z Nasza gospodynią © Karmelito


Nasz namiocik na 1 noclegu © Karmelito


Serwisanci w Humennem © Karmelito


Kategoria Bałkany 2013



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nymok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]